Była konferencja prasowa i były słowa, które nie miały nic wspólnego z prawdą. „Odeszła na własną prośbę”, „działała na szkodę teatru” – tak ówczesny dyrektor Błażej Baraniak mówił o zwolnionej kilkadziesiąt minut wcześniej Beacie Kawce – kierownik artystycznej leszczyńskiej sceny i współautorce jej sukcesu.
